W dniach 03-06 maja 2012 roku w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale /7 km od Tomaszowa Mazowieckiego/ odbył się Letni Obóz Karate "Gasshuku" dla zaawansowanych, który poprowadził Sensei Zbigniew Ruta /5 Dan/, Przewodniczący W.S.I.Poalnd. Celem obozu było przećwiczenie zaawansowanego programu szkoleniowego. Oprócz zajęć w dojo odbył się także obowiązkowy dla wszystkich sędziów kurs sędziowski, którego ukończenie przedłużyło uprawnienia sędziowskie aż do następnego Gasshuku w roku 2013 Tegoroczny obóz za sprawą naszych kolegów z Litwy /2 osoby/ oraz Łotwy /2 osoby/ miał charakter międzynarodowy.

Spała przywitała uczestników gasshuku pięknym słońcem. Po nieco przedłużonym kwaterowaniu obóz rozpoczął się obiadem. Po południu w hali sportów walki odbył się pierwszy dwugodzinny trening. Podczas zajęć powtórzono w nieco odmienny sposób program na 1 Dan oraz na przykładzie Heian Nidan zademonstrowano nowy sposób wykonywania bunkai charakteryzujący się zwiększoną możliwością zastosowania w kumite poprzez wyeliminowanie z bunkai elementów spowalniających jego wykonanie. W dalszej części zajęć przećwiczono Kihon-ippon-kumite w wersji hente i sente oraz w wersji dla zaawansowanych jako Enka kumite. Po kolacji w sali konferencyjnej odbyło się pierwsze spotkanie uczestników kursu sędziowskiego. Po ustaleniu listy osób zdobywających uprawnienia lub je podnieszących przystąpiono do zajęć seminaryjnych. Omówiono klasy sędziowskie i warunki ich zdobywania, zakres wiedzy jaki muszą przyswoić sobie kandydaci na poszczególne stopnie sędziowskie oraz zasady sędziowania kihon-ippon-kumite oraz jiyu-ippon-kumite.

W piątek słońce zaszło za chmury, ale dla uczestników gasshuku był to wyjątkowo gorący dzień... Podczas dwóch 2,5 godzinnych treningów przećwiczono kihon na 2 Dan, pracę stóp oraz przemieszczanie się /okuri-ashi/ oraz Heian Godan Bunkai. Na zajęciach popołudniowych zaprezentowano kihon na 3 Dan, Kata Bassai-dai, Bassai-Dai Engi Bunkai I-II. Jednocześnie przećwiczono jiyu-ippon-kumite. Wieczorem podczas kursu sędziowskiego przećwiczono wydawanie komend oraz gesty sędziowskie zarówno sędziego narożnikowego jak i sędziego planszowego. Omówiono także zasady sędziowania kata systemem chorągiewkowym.

Kolejny dzień przyniósł przed południem trening kata Kanku-dai oraz trening bunkai. Przećwiczono Kanku-dai Engi Bunkai I/II oraz Kanku-dai Engi Bunkai III/IV. Był to szczególnie trudny trening dla osób, które na codzień nie ćwiczą bunkai kata. Jednak po niemal 3 godzinach zajęć Sensei Ruta był zadowolony z uzyskanych wyników. Na zajęciach popołudniowych przećwiczono kihon na 4 Dan oraz elementy taktyki i strategii w jiyu-kumite w kombinacjach złożonych. Niestety był to jedyny trening na którym nie udało się zrealizować planu i założeń treningowych. Wieczorem odbył się test egzaminacyjny dla nowych sędziów, który co warto podkreślić wypadł w znakomitej większości przypadków na przysłowiową "piątkę" !  Dzień zakończyło spotkanie towarzyskie dla osób pełnoletnich w kawiarni hotelu "Champion".

Niedziela mimo, że była ostatnim dniem szkolenia również rozpoczęła się treningiem. Tego dnia Sensei Ruta zademonstrował w dojo kata Niju-shiho oraz efektowne Niju-shiho Engi Bunkai. Pomimo sporych trudności brązowych pasów z ogarnięciem technicznej zawartości tego kata trening był bardzo owocny. Wspólne zdjęcie na zakończenie szkolenia zakończyło pierwsze w historii W.S.I.Poland gasshuku dla zaawansowanych. 

Zapewne każdy z uczestników wywiezie z obozu inne wspomnienia. Dziewczęta pewnie najlepiej zapamiętają fakt iż posiłki jadły niemal w towarzystwie całej kadry olimpijskiej w siatkówce mężczyzn na czele z trenerem kadry narodowej Andreą Anastasim. Co poniektórzy zdobyli autografy a nawet wspólne zdjęcie z naszymi siatkarskimi asami. Inni zapamiętają uśmiechniętego dyskobola - potężnego Piotra Małachowskiego zaś panowie zapewne zapamiętają drobniutką Annę Rogowską  lub sporych rozmiarów bicepsy jakie wychylały się spod jej T-shirta... Niewątpliwie przebywanie w tak doborowym towarzystwie mogło być dodatkową atrakcją obozu. Jednak największym atutem było zapewnienie przez COS Spała optymalnych warunków treningowych. Hala tuż pod hotelem do wyłącznego korzystania obozu karate, znakomite wyżywienie /różnorodne, smaczne i w dowolnej ilości/ oraz profesjonalna obsługa ośrodka powodowały, że mogliśmy skoncentrować się wyłącznie na treningach. Przez te kilka dni byliśmy niewątpliwie w centrum polskiego sportu, stanowiliśmy także jego część pracując każdego dnia po 5 godzin nad zaawansowanym programem szkoleniowym. Wolno sądzić, że wkrótce szkolenie to powinno przynieść realne wyniki.

Foto: Zespół