close
Strona korzysta z cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce.
  • polska wersja jzykowa
  • english language
  • deutsche Sprachversion

Wolfgang Wilk Hartinger - zapomniany prekursor karate w Polsce


Zbigniew Ruta
Karate Shotokan - główne zasady psychofizyczne

 

Fragment książki (w przygotowaniu) - wszelkie prawa autorskie do opublikowanego tekstu i fotografii są zastrzeżone !

 

PODZIĘKOWANIA
Autor tekstu serdecznie dziękuje Panu Wolfgangowi Hartingerowi za opowieść o początkach polskiego karate, liczne wspomnienia oraz za przekazane fotografie i pamiątki historyczne związane z polskim karate. Dziękuję Panu Kazimierzowi Krukowskiemu za otrzymane materiały oraz Panu Mariuszowi Pawłowskiemu za otrzymane materiały i konsultację fotografii z lat 1975-1978

 

 

 

 

5. Wolfgang "Wilk" Hartinger - zapomniany prekursor karate w Polsce.

 .

     Wolfgang Hartinger urodził się w Salzburgu 02.08.1947 roku w ortodoksyjnej rodzinie katolickiej. Karate rozpoczął uprawiać w 1966 roku. W latach 1973-1974 pełnił funkcję trenera w Czeskiej Republice Ludowo-Demokratycznej a w latach 1975-1978 wspierał rozwój karate w Polsce. Posiadał wtedy 2 Dan.

     Latem 1973 drużyna karate z Salzburga pod wodzą Hartingera przyjechała na turniej organizowany w Czechosłowacji i zwyciężyła drużynę gospodarzy 9 : 0 Czesi zauważyli, że karate prezentowane przez zawodników z Austrii było jak sport z innego świata. W tamtym czasie czescy karatecy mieli zaledwie dwa czarne pasy (bracia Miroslav i Frantisek Kolar), których promotorem był Hideo Ochi,  ale w bezpośrednich pojedynkach przegrali z zielonymi pasami z Austrii. Po tym wydarzeniu Hartinger został poproszony o podzielenie się swoją wiedzą i umiejętnościami.

     W latach 1973-1974 odwiedził Czechosłowację ok. 20 razy wizytując różne czeskie miasta. Wiedział, że jego uczniowie (m.in. Josef Zverina) jeżdżą także do Polski. Zverina jeszcze w 1973 roku poprowadził razem ze Slobodanem Milanem pierwszy obóz karate w Polsce, który odbył się w Świnoujściu. Obóz z inicjatywy Kazimierza Krukowskiego zorganizowano poprzez nowe Ognisko TKKF „Jomsborg” ze Świnoujścia. W tym historycznym dla polskiego karate wydarzeniu wzięli udział karatecy z TKKF „Gryfia” w Szczecinie: …” Jan Macuk, Maciej Redke, Kazimierz Krukowski, Krzysztof Orłowski, Andrzej Zubek, Jerzy Milewski oraz Jacek  Kierszniewski  oficer z Wyższej Szkoły Morskiej w Szczecinie i jego brat Andrzej Kierszniewski z Gdańska. Z Poznania: Przemysław Ilukowicz, Mirosław Kozakiewicz, Wojciechek Ciszak (4 kyu, Goju Ryu z Kanady), Stanisław Popiel i inni; TKKF „Jomsborg” Świnoujscie reprezentowali: Jan Koralewski i Janda”... (maszynopis autor: K.Krukowski)

     Po kolejnych zawodach karate w Pradze w 1974 roku, niektórzy zawodnicy z Polski (K. Krukowski ze Szczecina i P. Ilukowicz z Poznania) poprosili Dr Ilija Jorgę o wizytę w Polsce. Niestety jego warunki finansowe okazały się w tamtych czasach zbyt wygórowane. Następnie zapytano o przyjazd do Polski Manfreda Eppenschwandtnera, Mistrza Austrii w kumite. Ten jednak nie wyraził jakiegokolwiek zainteresowania współpracą i przyjazdem do Polski. W końcu zwrócono się do Wolfganga Hartingera.

      Wiosną 1975 roku otrzymał zaproszenie aby poprowadzić weekendowe szkolenie karate w Szczecinie jako test. Podczas pierwszych treningów w Polsce Hartinger zauważył, że wielu karateków miało brązowe pasy (3-2 Kyu) jednak największymi talentami byli młodzi chłopcy z białymi, żółtymi i pomarańczowymi pasami, kilku z nich dopiero co rozpoczęło swoją karierę. Zdaniem Hartingera w tamtym okresie wśród młodych zawodników wyróżniali się Jakubiak i Cupryjak. Swoją drogą test wypadł chyba dobrze dla trenera z Austrii skoro poproszono go o to aby przyjeżdżał do Polski jak najczęściej.

     Na początek zaproponowano mu aby poprowadził zbliżający się czerwcowy kurs w Gdańsku, pomimo wystosowania wcześniejszego zaproszenia dla czeskich szkoleniowców Ivana Vlceka, Josefa Zveriny i Rahmy Soebayo. Ostatecznie wszyscy zaproszeni instruktorzy przyjechali do Gdańska i poprowadzili szkolenie wspólnie z podziałem na grupy zaawansowania. Od tamtej pory Austriak odwiedzał polskich karateków co 4-6 tygodni. Jak wspomina Wolfgang „Wilk“ Hartinger …“po letnim kursie w Gdańsku wielką przyjemnością było prowadzenie zajęć w Polsce, ponieważ jego uczestnicy chcieli ciężko pracować na treningach. W Czechosłowacji zawsze były polityczne dyskusje  a nie wielu było gotowych na solidne treningi“…

     W dniu 12 lipca 1975 roku w Szczecinie Hartinger przeprowadził swoje pierwsze egzaminy w Polsce na stopnie uczniowskie. Na brązowe pasy (2 Kyu) zdali wtedy u niego Dariusz Cupryjak, Mariusz Pawłowski, Przemysław Ilukowicz, Andrzej Królikowski, Ryszard Karmański i Kazimierz Krukowski. Od tego czasu systematycznie egzaminował podczas swoich kolejnych wizyt w Polsce.

     Hartinger w Austriackiej Federaci Karate (ÖKV) pełnił funkcję Specjalisty d/s kontaktów międzynarodowych (Bundesfachwart).  To właśnie dzięki tym kontaktom wprowadził polskie karate na arenę międzynarodową co zaowocowało m.in. udziałem polskich karateków w II Mistrzostwach Europy EAKF w Mediolanie (Włochy) w 1976 roku. Organizatorzy nie wierzyli, że drużyna z bloku wschodniego przyjedzie na zawody więc nawet nie przygotowali tabliczki z nazwą kraju. Obecność polskich karateków okazała się nie lada sensacją i przywitano ich burzliwymi oklaskami a tabliczkę przygotowano w prowizoryczny sposób.
W turnieju zabłysnął Lech Miłoszewski, który doszedł do 1/8 finału w kumite co było nie lada wyczynem. Zdaniem Hartingera Miłoszewski był wtedy jednym z najlepszych zawodników karate w Polsce. Oprócz Miłoszewskiego i Hartingera w turnieju wzięli udział Wacław Antoniak, Wojciech Maik, Dariusz Cupryjak, Waldemar Jakubiak i jako kierownik drużyny Kazimierz Krukowski. Jak wspomina Hartinger …“musiałem wtedy wyłożyć sporo pieniędzy i prosić w Polsce wiele osób aby wyjazd ten  mógł dojść do skutku“…

     Hartinger a właściwie jego firma „Samurai“ wyposażyła naszych zawodników w karategi Tokaido lub Rhode Tekki; za uniformy jeansowe (spodnie i bluza z godłem Polski) również zapłacił Hartinger, czerwone dresy treningowe z godłem Polski opłaciła rodzina Hartingera tak samo jak koszty przygotowań do startu i szkolenia w Salburgu. Trudno o bardziej zdecydowany dowód zaangażowania Hartingera w rozwój polskiego karate.

     W następstwie tego startu oraz kontaktów międzynarodowych w 1976 roku Polska uzyskała członkostwo w organizacji EAKF (European Amateur Karate Federation) w której głownym instruktorem był Taiji Kase (8 Dan) a jego asystentem był Ilija Jorga (4 Dan).

    W lutym 1976 roku poprzez Wojewódzki Ośrodek Metodyczno Szkoleniowy przy ZW TKKF w Szczecinie zorganizowano pierwszy w Polsce kurs instruktora karate. Kurs od strony technicznej poprowadził Wolfgang Hartinger zaś teoretycznymi aspektami zajęli się Grażyna Tałandziewicz i Kazimierz Krukowski. Było to milowe wydarzenie w historii polskiego karate bowiem wykreowało sporą grupę osób, które mogły oficjalnie rozpocząć nauczanie karate posiadając państwowe uprawnienia do prowadzenia szkolenia karate. Wcześniej pełne uprawnienia instruktorskie zdobyte w Czechosłowacji posiadali tylko Kazimierz Krukowski i Przemysław Ilukowicz a nieco później bo w 1975 roku uprawnienia w Czechosławacji zdobyli także Wacław Antoniak, Waldemar Jakubiak i Lech Miłoszewski (zaliczyli pierwszą część dwuetapowego kursu). Na zakończenie kursu instruktorskiego w Szczecinie odbyły się egzaminy techniczne podczas których 3 kyu zdobyli m.in. Waldemar Kupski, Lech Miłoszewski i Wojciech Maik, 2 Kyu uzyskał Jan Macuk a 1 Kyu Dariusz Cupryjak, Kaziemierz Krukowski i Wacław Antoniak.

     Wiosną 1976 roku w Poznaniu Przemysław Ilukowicz zorganizował Międzynarodowy Puchar Karate Juniorów z udziałem zawodników z Polski, Czechosłowacji, Austrii. Był to jeden z pierwszych turniejów karate w Polsce w obsadzie międzynarodowej. W kumite zwyciężył Felix Traintinger, wychowanek Wolfganga Hartingera z klubu karate w Salzburgu.

     W czerwcu 1976 roku kilku polskich karateków bierze udział w Letnim Kursie w Balatonszemes na Węgrzech prowadzonym przez Hartingera. Podczas obozu na 4 kyu zdaje Robert Sworek, brązowy pas zdobywa Zbigniew Świerk a Mariusz Pawłowski uzyskuje 1 Kyu. W tym samym roku Wolfgang "Wilk" Hartinger poprowadził jeszcze szkolenia w Gdańsku, Szczecinie i w innych miastach Polski.     

     Jak pisze Wolfgang Hartinger …“jednym z moich pierwszych pomysłów było żeby najlepsi polscy karatecy zdobyli jak najszybciej 1 Dan. W dniu 04.09.1976 roku zorganizowałem przyjazd Dr Ilija Jorgi (4 Dan), asystenta Sensei Taiji Kase (8 Dan), do Szczecina na pierwszy w histori polskiego karate egzamin mistrzowski. Na 15-stu kandydatów, którzy przystąpili do egzaminu wszyscy zdający odnieśli wtedy sukces. Czarny pas zdobyli m.in. Kazimierz Krukowski, Przemysław Ilukowicz, Zbigniew Świerk, Mariusz Pawłowski, Marek Kozera, Włodzimierz Kwieciński, Wacław Antoniak, Waldemar Jakubiak, Ryszard Karmański i inni. Egzamin ten był przede wszystkim szansą dla karateków z grupy  40-latków W tamtych czasach starsi zawodnicy nie miali szans u egzaminatorów takich jak Enoeda, Shirai czy Kase. Ilija Jorga jako doktor nauk medycznych znał różnice pomiędzy możliwościami 20 latków a możliwościami 40 latków“…

     W marcu 1977 roku Wolfgang Hartinger poślubił dziewczynę z Człopy, którą poznał podczas turnieju w Poznaniu. Na weselu ze strony Pana Młodego bawiło się mnóstwo polskich karateków… Małżeństwo niestety nie przetrwało próby czasu i w 1980 roku zostało rozwiązne przed Sądem Rejonowym w Pile.

     W 1978 roku kilkoro polskich zawodników bierze udział w kolejnym międzynarodowym kursie letnim prowadzonym przez Wolfganga Hartingera w Lanternie (Jugosławia). Wśród nich byli Maciej Tarchalski późniejszy Prorektor ds młodzieży Wyższej Szkoły Morskiej w Szczecinie oraz Andrzej Buczkowski.

     Jednym z ostatnich sukcesów Hartingera był udział polskich zawodników w III Mistrzostwach Europy EAKF, które odbyły się w Essen w Niemczech w dniach 14-16.10.1977 roku.

     W turnieju tym nasi reprezentanci zdobyli 4 miejsce w kata drużynowym co było sporą sensacją. Jak sam wspomina …“ byłem wtedy bardzo dumny z mojego teamu“… W konkurencji kata drużynowego sformowano 2 grupy eliminacyjne. W jednej z nich oprócz drużyny z Polski startowtowały ekipy z Niemiec, Szwecji, Portugalii, Irlandii, Izraela i Finlandii. W drugiej grupie były mocne zespoły np. Wlk.Brytania, Włochy, Jugosławia, Belgia, Austria, itd. W eliminacjach drużyna w składzie Wolfgang Hartinger, Lech Miłoszewski i Wacław Antoniak wykonała kata Jion, które dało miejsce w pierwszej ósemce.

     W finale na wyraźne żądanie Kazimierza Krukowskiego w drużynie zamiast Hartingera wystąpił Marek Kozera z Opola. W tamtym czasie bodaj najlepszy zawodnik w kata. Jednak problemem była słaba synchornizacja drużyny. Kozera był typowym indywidualistą, nie nadawał się do drużyny ponieważ zawsze był szybszy od Miłoszewskiego i Antoniaka więc kata Enpi nie wypadło szczególnie dobrze a była szansa na wejście do finałów. Ostatecznie z „polskiej“ grupy do finały weszła z pierwszego miejsca Szwecja a z drugie grupy z pierwszego i drugiego Niemcy i Włosi. W finale kata rywalizowały tylko 3 zespoły. Wygrali Włosi przed Niemcami i Szwedami. Po podliczeniu punktów okazało się, że Polacy zdobyli czwartą lokatę jednak zdaniem Hartingera była sznasa na pokonanie Szwedów…

     W kumite drużynowym zespół w składzie Jakubiak, Cypryjak, Miłoszewski, Maik, Antoniak wygrała z drużyną Izraela natomiast w drugiej rundzie przegrała ze Szwajcarami. W tym meczu swoje walki zremisowali Jakubiak i Cupryjak, zwyciężył Miłoszewski a przegrali Maik i Antoniak. W sumie był to dobry występ zważywszy na fakt, że w drużynie Szwajcari walczył jej austriacki trener Jarosch. Po walce dobrego występu pogratulował polskiemu zespołowi m.in Sensei Koichi Sugimura.

     Nasi zawodniczy dobrze prezentowali się podczas turnieju także od strony wizualnej. Polską reprezentację ubrała na zawody firma Puma, która zakupiła niebisko-granatowe reprezentacyjne dresy oraz granatowe adidasy, za hotel podczas turnieju zapłaciła firma Toyota Austria a koszty przejazdu pociągiem na turniej opłacił głównie Klub Karate Wyższej Szkoły Morskiej w Szczecinie. W ten oto sposób wyglądała kiedyś organizacja wyjazdów na turnieje międzynarodowe, większość sponsorów pozyskiwał wtedy dla polskiej drużyny jej „National Coach“, czyli Wolfgang Hartinger. 

     Za szkolenia w Polsce Hartinger otrzymywał czasami wynagrodzenie. Zdarzało się jednak, że było na tyle niskie, że nie wystarczało na pokrycie kosztów podróży (lotu samolotem, czy paliwa do samochodu). Za wiele szkoleń w ogóle nie brał pieniędzy opłaty pobierał tylko za przeprowadzone egzaminy i to zawsze w złotówkach. Aby zamienić złotówki na szylingi handlował towarem wożąc go na trasie Austria – Polska a czasem odwrotnie. Jak wspomina …“ W mojej polskiej przygodzie problemem nie były pieniądze, moją ideą była pomoc świetnym ludziom chcącym nauczyć się karate. W tamtym czasie pracowałem także na Uniwersytecie w Salzburgu, miałem o wiele więcej niż większość ludzi w Polsce. Wiem, że inni trenerzy w tamtych czasach mieli swoje ceny, często były to duże pieniądze. W  latach 1975-1978 roku nie byłem bogaty w Austrii, ale miałem wystarczającą ilość pieniędzy na moje życie. W systemie socjalistycznym tylko komuniści mieli pieniądze, w tamtym czasie normalni ludzie byli najczęściej biedni. Więc co miałem brać od biednych ludzi ?!  

     Mój ojciec zawsze mówił mi: „pieniędzmi z ziemi nie możesz zapłacić w niebie. pieniądze nieba musisz zarobić na ziemi dobrymi uczynkami i tym co robisz“. Z tą myślą w mojej głowie pracowałem w Polsce w tamtych latach, a pieniądze nie były ważne. Często wracam myślami do tamtych czasów, ponieważ to był dobry czas. Zwiedziłem wiele części Polski, poznałem wielu wspaniałych ludzi i zdobyłem wiele życiowego doświadczenia“…

     Kontakty Wolfganga „Wilka“ Hartingera z polskim karate trwały do roku 1978, ostatnie egzaminy w naszym kraju przeprowadził w marcu 1978 roku.

     Powodem zakończenia współpracy był m.in. fakt, że szczecińscy liderzy karate na letni kurs w Polsce w 1977 roku zaprosili Victora v.d. Wijngaardena /3 Dan/ z Nürnberga (Niemcy). Niemiecki trener poprowadził szkolenie jednak nie był zadowolony z gaży jaką otrzymał więc odmówił kolejnych przyjazdów. Podczas ME w Essen Kazimierz Krukowski przeprosił za to Hartingera i ponownie zaprosił go do Polski. Ten jednak częściowo z powodu urażonej dumy a częściowo z powodu rozpoczętych studiów i powziętych planów życiowych odmówił przyjęcia zaproszenia.

     Od lipca 1975 roku do wiosny 1978 roku Wolfgang Hartinger odwiedził Polskę blisko 50 razy. W okresie od marca do października każdego roku co trzeci weekend prowadził kursy w Szczecinie, Poznaniu i Gdańsku. Rzadziej odwiedzał Gdynię, Warszawę i Łódź. Poza tymi miastami jednorazowo odwiedził także Rzeszów, Zieloną Górę, Białystok, Koszalin, Wrocław, Zabrze a nawet Kraków, gdzie spotkał się z Andrzejem Drewniakiem (Kyokushinkai). W okresie zimowym od listopada do lutego również przyjeżdzał do naszego kraju, ale już nie tak często. Kiedy warunki drogowe były dobre jeżdził do Polski swoim Alfa Romeo wzbudzając zachwyt piękniejszej części społeczności karate, kiedy było zimno korzystał z komunikacji lotniczej przez Linz i Drezno. Za bilety płacił sam lub opłacali je sponsorzy: Karate Landesverband Salzburg, „Puma“, „Toyota“ lub macierzysty klub Hartingera z Salzburga.

     Wolfgang Hartinger po ukończeniu swojej misji w Polsce przez wiele lat prowadził z sukcesami KC Salzburg, który w tamtych latach był jednym z najlepszych klubów karate w Austrii. W 1981 roku zniechęcony sytuacją w austriackim karate zrezygnował z pełnionych funkcji i zaprzestał działalności w Österreichischer Karate Verbund. Następnie razem w innymi entuzjastami z różnych sztuk walki założył organizację Fernost-Sportverband Österreich, która była członkiem światowej organizacji sztuk walki kierownej przez dr Bertolettiego z siedzibą w Mediolanie. Pełnił w niej funkcję sekretarza generalnego. W 2010 roku Hartinger przeszedł na sportową emeryturę przekazując prowadzenie treningów swoim wychowankom. Karierę w karate zakończył na stopniu 7 Dan. Do dnia dzisiejszego mieszka w Salzburgu.

     Oprócz karate, które było jego życiową pasją rozwijał także inne zainteresowania. Jest instruktorem nurkowania oraz członkiem grupy rekonstukcyjnej z okresu I wojny światowej. Aktywnie działa w założonej w 1984 roku organizacji THW Austria – Austriackiej Federalnej Agencji ds. Pomocy Technicznej, która niosła pomoc przy różnego rodzaju kataklizmach w latach 80-tych i 90-tych w Chorwacji, Rumuni, Włoszech, Nepalu, itd. Za swoją działalność został odznaczony Złotym Orderem Republiki Austrii oraz Złotym Orderem Zasługi Salzburskiego Kraju Związkowego.

     Wolfgang Hartinger od lat interesuje się historią i jest autorem kilkunastu książek z tej dziedziny. Od czasu do czasu odwiedza także Polskę. W dniach 6-7 października 2021 roku odwiedził Wałcz oraz okoliczne miejscowości które przed laty były tak bliskie jego sercu. W tej sentymentalnej podróży ogromny zaszczyt miał towarzyszyć mu autor tego tekstu.

 

 

Historyczne fotografie karate Wolfganga "Wilka" Hartingera

 

.

001. Mistrzostwa Salburga 1971 – Hartinger III m-ce w kata

.

002. Mistrzostwa Austrii 1973 – Hartinger I m-ce w kata

.

003. Pierwszy obóz karate w Polsce odbył się w Świnoujściu w 1973roku. Prowadzony był przez czechosłowackich instruktorów Josefa  Zwerinę (1 Kyu), który był studentem Hartingera oraz Slobodana  Milana (4 kyu). W obozie wzięli udział; ze Szczecina:   Jan Macuk, Maciej Redke, Kazimierz Krukowski, Andrzej Zubek, Krzysztof Orłowski Jerzy Milewski oraz Jacek  Kierszniewski; z Gdańska: Andrzej Kierszniewski; z Poznania: Przemysław Ilukowicz, Mirosław Kozakiewicz, Wojtek Ciszak, Stanisław Popiel; ze Świnoujscia: Jan Koralewski, Janda. Obecna była także „grupa warszawska” z Leszkiem Drewniakiem, Markiem Stefaniakiem i Aleksandrem Trofimowem, która jednak wyjechała z obozu...

.

004. Turniej w Czechach (1974), prezentacja zawodników i sędziów, W.Hartinger czwarty z prawej

.

005. Hartinger podczas dyskusji z Dr. Vladimirem Jorga, szefem Komisji Sędziowskiej

.

006. Prezentacja sędziów podczas turnieju w Czechach

.

007. Przemowa sędziego głównego turnieju – Dr. Vladimira Jorgi

.

008. Wolfgang Hartinger podczas sędziowania

.

009. Letni kurs w Gdańsku, ceremonia rozpoczęcia treningu, prowadzący kurs od lewej: Rahmy Soebajo, Josef Zverina, Ivan Vilcek, Wolfgang Hartinger (czerwiec 1975)

.

010. Letni kurs w Gdańsku (1975)

.

011. Letni kurs w Gdańsku (1975)

.

012. Letni kurs w Gdańsku (1975)

.

013. Letni kurs w Gdańsku (1975)

.

014. Letni kurs w Gdańsku (1975), na fotografii m.in. instruktor Rahmy Soebajo (indonezyjczyk któremu Czechosłowacja udzieliła azylu politycznego), Bolesław Obelnicki z Gdańska, Andrzej Juśkiewicz z Olsztyna

.

015. Pierwszy kurs instruktorski w Polsce, na fotografii Wacław Antoniak, Przemysław Ilukowicz, Aleksander Trofimow i inni, Szczecin (1976)

.

016. Pierwszy kurs instruktorski w Polsce, na fotografii: Waldemar Kupski, Wojciech Maik, Jacek Kierszniewski i inni, Szczecin (1976)

.

017. Pierwszy kurs instruktorski w Polsce, Szczecin (1976), wykład Kazimierza Krukowskiego

.

018. Pierwszy kurs instruktorski w Polsce, Szczecin (1976), wykładowcy kursu instruktorskiego: Kazimierz Krukowski, Grażyna Tałandziewicz oraz Wolfgang Hartinger

.

019. Pierwszy kurs instruktorski w Polsce, uczestnicy zajęć, Szczecin (1976)

.

020. Pierwszy kurs instruktorski w Polsce, uczestnicy zajęć, Szczecin (1976)

.

021. Pierwszy kurs instruktorski w Polsce, wykład Wolfganga Hartingera, Szczecin (1976)

.

022. Uczestnicy pierwszego kursu instruktorskiego karate w Polsce podczas treningu, Szczecin (1976): Jacek Kierszniewski, Gerard Kowalski, Wacław Antoniak, Przemysław Ilukowicz, Robert Sworek, Wolfgang Hartinger, Jerzy Manitius, Zbigniew Świerk, Krzysztof Gajewski, Mariusz Pawłowski  i inni.

.

023. Pierwsze egzaminy na czarne pasy w Polsce przeprowadził Ilija Jorga /4 Dan/ - Szczecin 1976

.

024. Mistrzostwa Europy EAKF – Mediolan (Włochy) 1976, hotel w Bergamo

.

025. Mistrzostwa Europy EAKF – Mediolan (Włochy) 1976, hotel w Bergamo

.

026. Mistrzostwa Europy EAKF – Mediolan (Włochy) 1976, prezentacja ekip. Polskę reprezentowali: Wacław Antoniak, Wolfgang Hertinger, Lech Miłoszewski, Wojciech Maik, Dariusz Cupryjak, Waldemar Jakubiak.

.

027. Mistrzostwa Europy EAKF – Mediolan (Włochy) 1976 W reprezentacji Angli startowali wtedy (widoczni na fotografii) późniejsi Mistrzowie Europy Andy Sherry czy Robert Poyton.

.

028. Mistrzostwa Europy EAKF – Mediolan (Włochy) 1976, od lewej stoją: Dariusz Cupryjak, Wacław Antoniak, Lech Miłoszewski, Waldemar Jakubiak, Wojciech Maik od lewej kucają: Kazimierz Krukowski, Wolfgang Hartinger.

.

029. Międzynarodowy Puchar Karate Juniorów (Poznań 1976), drużyna z Austrii, Przemysław Ilukowicz (trzeci od lewej) z pucharem zwycięzca Felix Traintinger z Salzburga, późniejszy Wicemistrz Europy Juniorów, Wolfgang Hartinger (pierwszy od prawej).

.

030. Prezentacja Wolfganga Hartingera oraz jego drużyny podczas Międzynarodowego Pucharu Karate Juniorów (Poznań 1976)

.

031. Ceremonia rozpoczęcia Międzynarodowego Pucharu Karate Juniorów (Poznań 1976)

.

032. Międzynarodowy Puchar Karate Juniorów, Hartinger w roli sędziego, (Poznań 1976)

.

033. Międzynarodowy Puchar Karate Juniorów (Poznań 1976)

.

034. Międzynarodowy Puchar Karate Juniorów, Hartinger w roli sędziego, (Poznań 1976)

.

035. Międzynarodowy Puchar Karate Juniorów, Hartinger w roli sędziego, (Poznań 1976)

.

036. Międzynarodowy Puchar Karate Juniorów (Poznań 1976), kopnięcie wykonuje Angelo Macula z Salzburga, Hartinger jako sędzia plaszowy w bluzie z nadrukiem Polska Karate

.

037. Wolfgang Hartinger razem z uczestnikami Międzynarodowego Pucharu Karate Juniorów (Poznań 1976). Na zdjęciu m.in. Przemysław Ilukowicz, Robert Sworek, Gerard Kowalski, Marek Pawlaczyk, Andrzej Juśkiewicz, Włodzimierz Kwieciński oraz zawodnicy z Austrii na czele ze zwycięzcą Felixem Traintingerem.

.

038. Szkolenie w Gdańsku (20.08.1976) na fotografii Wolfgang Hertinger oraz Mariusz Pawłowski, Krzysztof Dolny, Zbigniew Świerk, Krzysztof Gajewski, Bogdan Świerk, Piotr Garnowski, Bolesław Obelnicki, Mariusz Korgul (wszyscy z Gdańska), Włodzimierz Kwieciński, Jacek Kierszniewski i in.

.

039. Międzynarodowy Letni Kurs Karate Lanterna (Jugosławia 1978) z udziałem Macieja Tarchalskiego oraz Andrzeja Buczkowskiego

.

040. Międzynarodowy Letni Kurs Lanterna (Jugosławia 1978), nawet za granicą Polski Hartinger z dumą nosił karate-gi z polskim godłem.

.

041. Polscy karatecy na III Mistrzostwach Europy EAKF w Essen (Niemcy 1977) od lewej: Kazimierz Krukowski, Wojciech Maik, Lech Miłoszewski, Waldemar Jakubiak, Marek Kozera, Jacek Trojanowski (Gość oficjalny), Wacław Antoniak, Wolfgang Hartinger jako polski trener oraz pełniący obowiązki sędziego międzynarodowego.

.

042. Wolfgang Hartinger (Szczecin 1976)

.

043. Wolfgang Hartinger (Gdańsk 1978)

.

044. Wolfgang Hartinger (Piła 1980)

 

Inna działalność Wolfganga Hartingera

 

.

045. Dr Wolfgang Hartinger wraz z THW Austria niesie pomoc humanitarną w Rumunii (1989-1991)

.

046. Wręczenie odznaczeń THW Austria zasłużonym współpracownikom którzy pomagali przez wiele lat przy organizacji szkoleń - Pula (Chorwacja)

.

047. Dr Wolfgang Hartinger wraz z THW Austria jeździł także z konwojami humanitarnymi do ogarniętej wojną Chorwacji.

.

048. Członkowie THW Austria doskonaląc swoje umiejętności wielokrotnie brali udział w zawodach sportowych m.in. rywalizując z zawodowymi strażakami.

.

049. Dr Wolfgang Hartinger podczas jednego ze szkoleń organizowanych przez THW Austria.

.

050. Za swoją działalność uhonorowany został m.in. złotym orderem Republiki Austrii.

.

051. Dr Wolfgang Hartinger nagrodzony Złotym Orderem Zasługi Salzburskiego Kraju Związkowego

 

Wizyta Hartingera w Polsce 6-7.10.2021 roku

 

.

052. W drodze do Mirosławca

.

053. Wpis do księgi pamiątkowej po wizycie w Muzeum Walk o Wał Pomorski w Mirosławcu.

.

054. Zwiedzanie zamku Wedlów Tuczyńskich w Tucznie.

.

055. Przy Urzędzie Miasta i Gminy w Człopie.

.

056. Dr Wolfgang Hartinger przed budynkiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Człopie.

.

057. Wizyta w wałeckim Centralnym Ośrodku Sportu OPO „Bukowina”.

.

058. Na moście „Kłosowskim” nad jeziorem Raduń w Wałczu

.

059. Hala Sportowa COS OPO „Bukowina” w Wałczu.

.

060. Zwiedzanie Skansenu Fortyfikacyjnego Grupa Warowna „Cegielnia” w Wałczu.

.

062. Dr Wolfgang Hartinger podczas zwiedzania wałeckich fortyfikacji.

.

063. Dr Wolfgang "Wilk" Hartinger /7 Dan/

.

064. Wręcznie gościowi tytułu Mistrza Butoku Karate Academy of Poland

.

065. Dr Wolfgang Hartinger /7 Dan/ i Zbigniew Ruta /7 Dan/ w dojo KKT Wałcz.

.

066. Shuto-uke w pozycji KKD nadal jest dynamiczne…

.

067. Zwiedzanie wałeckiego dojo, tablica czarnych pasów.

.


067. Kiedy spotka się dwóch pasjonatów karate to opowieściom nigdy nie ma końca...